niedziela, 21 czerwca 2020

Adidas Nite Jogger – opis + recenzja butów sportowych



Wypróbowaliśmy odblaskowe trampki Adidas Boost przeznaczone dla biegaczy nocnych - oto, jak wytrzymały użytkowanie przez ostatni rok
Adidas wypuścił nowy model sneakersów zaprojektowany dla biegaczy nocnych, trafnie nazwany Nite Jogger.


Zainspirowane modelem sportowym o tej samej nazwie z 1979 roku, dzisiejsza wersja ma pełnowymiarową podeszwę środkową Boost, wyciętą i zszytą cholewkę oraz mnóstwo odblaskowych akcentów zapewniających widoczność w nocy.
W cenie 100-160 dolarów Adidas Nite Jogger jest jednym z najbardziej przystępnych cenowo trampek Boost.

Minął rok, odkąd po raz pierwszy sprawdziliśmy buty Nite Jogger i nadal są jednymi z naszych ulubionych butów do ćwiczeń. Ponieważ Adidas nadal wypuszcza więcej wersji, wybrane kolory mogą być już niedostępne, ale za to inne, równie ciekawe dostaniecie od ręki za mniej niż już i tak przystępną cenę detaliczną, co czyni te kicksy adidas naprawdę świetną okazją.

Adidas Nite Joggers kosztują około 400-500 złotych jednak jest to kwota, którą warto zainwestować – dla dobra swoich stawów, ścięgien i… wyników biegowych.

Bieganie jest często uważane za sport o nieskończonych granicach. Mówi się, że nie wymaga niczego więcej niż ubrania na plecach, buty na stopach i ścieżka przed sobą, która może zapewnić radosne poczucie wolności. Ale dla niektórych ta wolność można zostać odebrana po zachodzie słońca.
Co więcej, biegacze w mieście rezerwują swoje treningi na pory dnia, w których świeci światło dzienne z obawy, że nie zostaną zauważeni przez kierowców czy rowerzystów.

Widoczność zawsze była poważnym problemem dla biegaczy miejskich, więc Adidas właśnie dlatego wprowadził buty, które pomogły rozwiązać ich problem.

Oddzielony od oryginalnego Nite Jogger z 1979 roku, czekającego przez ponad 40 lat na szereg innowacji, ten zaktualizowany model Nite Jogger został całkowicie przeprojektowany. Posiada podeszwę środkową Boost na całej długości, wkładki skarpetowe OrthoLite i siateczkowy nylon ripstop, a także kombinację odblaskowych akcentów zapewniających widoczność w nocy.


Chociaż osobiście nie jesteśmy oddanymi biegaczami w środku nocy, Adidas wypuszczając zupełnie nową sylwetkę Boost za 400 złotych był wystarczającym powodem, aby zainteresować się jego modelem. Po założeniu garstki droższych sneakersów, takich jak Adidas Boost, w tym Ultra Boost, Ultra Boost 19s, NMD i Yeezys, postanowiliśmy zobaczyć, jak układają się niedrogie buty Nite Jogger - i jak radzą faktycznie sobie w nocy.

Pierwsze wrażenia?
Pierwszą rzeczą, która zwróciła naszą uwagę, był świetny ogólny styl sneakersów. Jesteśmy pod ciągłym wrażeniem tego, jak Adidas może tworzyć zupełnie nowe trampki, które nadają się na współczesne czasy, ale wciąż oddają hołd dziedzictwu marki. W przeciwieństwie do większości nowoczesnych sneakersów, które używają stopionej syntetycznej cholewki i nowoczesnych technik produkcji. W efekcie model Nite Jogger ma wyciętą i zszytą cholewkę, która przypomina wersję z 1979 roku i inne sylwetki z tamtej epoki.
Podczas gdy akcenty odblaskowe są od dawna stosowane w obuwiu, Nite Jogger potrafi mieć ich naprawdę dużo, nadal nie wyglądając tandetnie. Charakterystyczne trzy paski, pięty, boczna strona palców u stóp i sznurowadła świecą naprawdę jasno w nocy.

Co więcej, jeszcze nie spotkaliśmy modelu z serii Boost, który byłby niewygodny, a Nite Jogger nie jest wyjątkiem. Jednak spód jest raczej płaski - podobny do NMD. Nie powiedzielibyśmy, że Nite Jogger jest tak samo oparty na wydajności jak Ultra Boost, ale przy cenie średnio 200 złotych mniej, jest to również zrozumiałe. Wciąż uważamy, że są to wyjątkowo wygodne kicksy Adidas i doskonale nadają się do pokonywania długich dystansów, codziennych biegów i innych czynności, które wymagają od Ciebie pełnej wygody stopy.



Chociaż kicksy te nie są specjalnie przeznaczone do treningu siłowego, odkryliśmy również, że płaskie podeszwy są dość solidną platformą do podnoszenia ciężarów. Kiedy nosimy swoje Ultra Boosty na siłowni, czasami czujemy, że balansujemy, aby zrównoważyć łukowaty kształt podeszwy. Nite Jogger są w tym przypadku wszechstronnym dobrym modelem sneakersów do treningu, ale jeśli szczególnie szukasz prędkości i wyższego zwrotu energii podczas biegania, zdecydowanie wybierz droższe kicksy - Ultra Boost.

Jeśli chodzi o dopasowanie, zdecydowanie polecamy wybrać swój prawdziwy rozmiar. Adidas nie posiada zbyt szerokiej rozmiarówki, więc wówczas warto zamówić kicksy pół rozmiaru większe, które są zauważalnie większe niż inne trampki Boost, w których konsekwentnie podnosiliśmy rozmiar o połowę. Jeśli mielibyśmy kupić inną parę, wówczas Nite Joggery zdecydowanie pasują do naszego prawdziwego rozmiaru. Dziewczyny, które również noszą buty adidas damskie Boost, mogą zaś śmiało nosić je w swoim prawdziwym rozmiarze i będą w pełni zadowolone z dopasowania.

Nawet w całkowitej ciemności (bez lamp ulicznych nad głową) Nite Joggery świecą jasno błyskiem światła. Będziesz zatem mocno widoczny dla kierowców na drodze, dopóki będzie co najmniej trochę światła do złapania.

Minęło około roku, odkąd Adidas wypuścił zaktualizowane sneakersy Nite Jogger, a marka nie przestała wypuszczać nowych i równie interesujących kolejnych ich kolorów. Teraz, gdy niektóre kolory pojawiają się w dziale sprzedaży na stronie, możesz je uzyskać za jeszcze lepszą ofertę.
Para, którą testowaliśmy w zeszłym roku, jest nadal jednym z naszych ulubionych butów do noszenia na siłowni. Trzymają się dobrze i nadal są bardzo wygodne.
Z ciekawostek - nasza znajoma jest zarejestrowaną pielęgniarką i nosi swoją parę do pracy dla wygody podczas 12-godzinnych zmian, a następnie na siłownię w nocy. Mimo długich godzin noszenia nadal czuje się komfortowo.

Podsumowanie:
Za około 400 złotych za parę naprawdę nie ma na co narzekać jeśli chodzi o buty Adidas Nite Jogger.
Jest to model lekki, wygodny i ma inspirowany stylem retro wygląd, który jest wciąż świeży i nowoczesny. Sportowcy, którzy dobrze prosperują w nocy, poszukujący komfortu i ludzie, którzy lubią tenisówki ściśle związane ze stylem, znajdą wielką przydatność właśnie w tym modelu Nite Jogger.
Chociaż nie jest to najlepszy but biegowy Adidas, to zdecydowanie jeden z najlepiej wyglądających i przyciągających uwagę - czy to w dzień, czy w nocy!

środa, 27 maja 2020

Powstanie imperium Sneakersów


Choć to brzmi absurdalnie, teraz jest prawie powszechne. Tłumy ludzi, kolejki rozciągające się po ulicach miast, faceci obozujący przez kilka dni w namiotach, policyjna kontrola tłumu i scenariusze zbliżających się zamieszek. 

Teraz nie rozmawiamy o racjach żywnościowych, obserwacjach gwiazd czy nawet premierach Gwiezdnych Wojen (choć jest to dość blisko), wszystko to dzieje się jak zwykle, gdy najgorętszy model nowego sneakersa uderza na ulice. Tak, żyjemy w szczytowych czasach sneakersów. Od miejskich placów zabaw na początku lat 80. po wybiegi mody, tenisówka przekroczyła swoją funkcję, a jej sportowy styl wrósł w samą popkulturę. Ale jak się tu dostały?



„Proszę pozwolić mi ponownie się przedstawić”

Przed Foamposites i NIKE Huarache oraz na długo przed wysokiej klasy podeszwami Gucci, YSL i Bally oraz szaleństwem Yeezy, był rok 1917 i bardzo oficjalnie brzmiące US Rubber Company wydało pierwsze brezentowe buty, które wszyscy znamy jako „Keds”. Tak powstały pierwsze trampki, a świat nie był nigdy już taki sam. Prawdziwy przełom nastąpił jednak dopiero w 1923 r., kiedy to wkrótce po tym, jak Converse wypuściło legendarne teraz „All-Stars”, a Chuck Taylor, sneakerhead OG, poparł je swoją osobą. Dzięki temu kult sneakerheada stał się naprawdę żywy i… żądny pieniądza. Sneakersy stały się jednak w pełni światowe w 1924 roku, kiedy urodzony w Niemczech Adi Dassler i jego brat założyli odpowiednio firmy Adidas i Pumę.

"Can i kick it?"

Szybkie przejście do połowy lat 80-tych. Hip hop stale zyskiwał na popularności, sport zaczął stawać się kulturą, a Nike stopniowo budował sportowe imperium sneakersów, które większość z nas zna dzisiaj. Jednak 15 września 1984 r. Nike zrzuciło na świat bombę sportową, która otworzyła cały nowy wszechświat kicksów, jaki znamy dzisiaj. Tą bombą była będąca teraz ikoną sylwetka butów Jordan I. Prawdopodobnie najbardziej wpływowa linia obuwia w historii, „AIR Jordan” stała się kulturą samą w sobie. Nie tylko Jordany jednak miały tak duży wpływ na kicksy. Inna kultowa sylwetka, która została wypuszczona po kultowym projekcie Jordan Brand została stworzona i wydana w latach 80-tych. Były to buty Air Max 1's, Air Force 1's, Adidas Shelltoe i nie tylko… Ich monarchia nadal trwa. Podobnie jak wzrost kultury hip-hopowej na początku lat osiemdziesiątych, wzrost popularności obuwia sportowego wynika z ich wczesnego przyjęcia w wielu miejskich i śródmiejskich centrach świata, zarówno pod względem formy, jak i funkcji.

Nike, wraz z Adidasem, Pumą, Reebok i innymi, stworzyli falę, która uderzyła w wiele obszarów podmiejskich do tego stopnia, że ​​trend ten wszedł do głównego nurtu. Nagle nie tylko dzieci ulicy i miłośnicy koszykówki nosili na nogach najnowsze Jordany lub tak zwane Shelltoe czyli buty Adidas Superstar, ale też dzieci z okolic podmiejskich, ojcowie, wielbiciele piłki nożnej, nauczyciele szkolni, a nawet nasi rodzice. 

Niemal każdy miał w swojej szafie choć jedną parę Adidas Stan Smith lub Air Max 90. Oprócz bezprecedensowej ery kreatywności projektowej, ta złota era sneakersów (wiele osób twierdzi, że to zasługa samego hip hopu) z grubsza trwająca w latach 1984-1998, na nowo zdefiniowała sposób postrzegania butów sportowych przez świat i przygotowała scenę dla awansu sneakerheadów do głównego nurtu. Zespół RUN D.M.C przeszedł do historii, podpisując pierwszą aprobatę dla modelu sneakersów, kiedy podpisali umowę z Adidasem na milion dolarów. Podczas gdy świat kicksów się rozwijał, był jednocześnie w dużej mierze ignorowany przez „świat mody”. Jednak niektórzy stopniowo i powoli zaczęli to zauważać.

„Za chwilę zobaczysz siłę wiedzy ulicznej”

Na przełomie lat 90. i na początku XXI wieku duże i małe domy mody przeszły głównie do rodzącej się wówczas kategorii „streetwearu” z mieszanymi rezultatami. Większość winy spoczywała na rozłamie między głównymi projektantami i subkulturami, które próbowali naśladować. 


Dopiero potem na scenie pojawiły się znane i kultowe już dzisiaj marki odzieży ulicznej, takie jak Fubu, RocaWear, Sean John i inni, które zmieniły sposób, w jaki ludzie patrzyli i angażowali się w odzież uliczną. Młodsi projektanci mieli możliwość nawiązania kontaktu nie tylko z grupą docelową, ale także na głębszym poziomie z okolicami i kulturami, w których ich odbiorcy urodzili się i dorośli. Młodzi sneakerheadowie zaś pojawili się w szeregach i chcieli projektować ubrania oraz tworzyć marki, które naśladują styl i kulturę, którą kochają. Nike, Reebok, Timberland i Adidas stały się nie tylko codziennym stylem życia, ale kamieniem węgielnym tego, na czym ludzie budowali swój styl. 
Kolejne subkultury obuwia sportowego również zaczęły zyskiwać na popularności. Dzieci skate miały swoją własną markę, kultura surfingu zyskała na popularności, a wpływ Nike na świat sneakersów stawał się coraz silniejszy. To, co zaczęło się jako subkultura, stało się z dnia na dzień bardzo powszechne.

Ostatecznie te marki dały początek kultowym markom odzieży ulicznej, takim jak Supreme, które odniosły sukces, łącząc „streetwear” z „modą”. Nagle ulice stały się najgorętszym miejscem inspiracji stylem i zamiast stylu ściekającego ze świętych wybiegów modowych Nowego Jorku i Europy, przepływ został odwrócony. Inspiracje zaczęły płynąć w górę z subkultur ulic, muzyki, sztuki i innych. To właśnie ten klucz umożliwił mainstreamowym markom modowym zaczerpnięcie inspiracji ze współczesnego stylu ulicznego, aby stworzyć projekty wielu „casualowych luksusów” lub „athleisure” ,które są obecnie dostępne prawie wszędzie.

Rekordowy moment w historii obuwia sportowego

Do 2005 roku popularność kicksów osiągnęła rekordowy poziom. Wraz z tym narodziła się fala pasjonatów, którzy robili wszystko, co w ich mocy, aby zebrać jak najwięcej marek i par. Niektórzy nawet podkreślają konkretną datę, 22 lutego 2005 r., jako punkt zwrotny, kiedy bliskie zamieszki w Nowym Jorku na temat bardzo ograniczonej premiery legendarnego obecnie Nike „Pigeon” Dunk SB pojawiły się w krajowych gazetach. Kolekcjonerzy, obsesyjni fanatycy… Twarze szaleńców były oficjalne. Buty skate, takie jak NIke SB, Vans i inne, również odżyły w tym czasie, ponieważ odzwierciedlały styl życia miłośników streetwearu i okolicznych dzieci. Nawet jeśli nie jeździło się na deskorolce, nadal buty znajdowały wielu zwolenników, a Ci którzy już przestali z pewnością nadal ubierali się tak jak wcześniej. Jest powód, dla którego linia SB firmy Nike zawiera ogromną liczbę zagorzałych kolekcjonerów, podobnie jak „sekta” ludzi którzy biegają lub „sekta” wielbicieli Michaela Jordana. Każda premiera butów Nike lub Jordan napotykała fanatyzm, a reedycje kultowych sylwetek z lat 80. i 90. wywołują istne szaleństwo. Z tego powodu cała gama odsprzedawców pojawiła się w Internecie, gdy sneakerheadowie zamienili swoją obsesję w handel, a model Adidas Yeezy stał się głównym nurtem.


Projektanci, gwiazdy i artyści uliczni; wszyscy chcieli kawałek ciasta w tym momencie, i wtedy zobaczyliśmy wzrost współpracy między nimi a znanymi firmami obuwniczymi. Niezależnie od tego, czy była to współpraca artystki M.I.A dla Versace, Palace dla Reebok, czy prawie wszystkich dla Converse, ekskluzywna współpraca podsycała obsesję na punkcie najrzadszych, najtrudniejszych do znalezienia projektów butów. Te kolaboracje zapoczątkowały początki pchnięcia kicksów na terytorium mody. Dzięki połączeniu etosu kultury sneakerheadowej z ograniczoną dostępnością, a także wysokimi cenami i zazdrosnymi o fanów markami, kicksy znalazły się na granicy „modowego” terytorium.

„Buty sportowe bez sznurówek”

Już w latach 2008-2009 zarówno domy mody, jak i projektanci zaczęli wprowadzać tenisówki do swoich kolekcji zarówno w sklepach, jak i na wybiegach. Modni indywidualiści, tacy jak John Varvatos i Riccardo Tisci, od dawna włączali sportową klasykę (np. Air Force One i Converse Chuck Taylor All-Star) do swoich projektów i odwrotnie. Zachowując równowagę między modą a prostą funkcjonalnością, wysokiej klasy marki, takie jak Lanvin, Raf Simons, Balenciaga i inni, również podniosły poprzeczkę w kwestii tego, czym może być tenisówka, łącząc rzadkie skóry i metale, aby stworzyć chodzące dzieła sztuki, które może z łatwością kupić za… kilkaset (lub tysiąc) dolarów.

Tutaj dotarliśmy do 2016 roku, kilka miesięcy po tygodniach mody w tym sezonie jeszcze więcej butów sportowych pojawiło się w kolekcjach i na wybiegach modowych niż kiedykolwiek wcześniej. Czyste, proste i minimalne trendy były wówczas w modzie. Od wysokiej klasy marek, takich jak Common Projects i Bally, po niedrogie marki e-commerce, minimalistyczne kicksy płonęły w rękach odbiorców. Ponadto wcielenie „stylu sneakersów” nadal wpływało na nowych i przyszłych projektantów, którzy skupili swoją estetykę na komforcie i swobodzie odzieży ulicznej, a dokładniej na samych tenisówkach i sneakersach. Niektóre z najgorętszych, najbardziej przyszłościowych marek łączących razem ze sobą modę i ulice stworzyły niektóre z najbardziej „casualowych” stylów (bluzy, trampki, koszulki, dodatki) i zmieniły nasze wyobrażenia w modny sposób wyrażania się. Marki takie jak Public School, En Noir, John Elliott i inne zaś zmieniły to, co początkowo zaczęło się od obsesji sneakersów, w kolekcje na pełną skalę. Wychodzi więc na to, że powinniśmy dziś podziękować sneakerheadom i ich obsesji na punkcie sneakersów za te wysokiej klasy buty do biegania i wyjątkowe sneakersy, które jak nic innego potrafią poprawić nam humor.

„Jumpman, Jumpman, Jumpman”

Ale gdzie jesteśmy z tym wszystkim teraz? Dobre pytanie. Siła subkultur i trendów napływających do świata mody będzie nadal napędzać branżę kicksów. Pozwoli to nam na większy dostęp do stylowych butów sportowych, począwszy od projektantów mody, jak i firm ze średniego szczebla, tworząc więcej możliwości dla nawet mniej modnych odbiorców, a jednak skłaniając nas ku temu, aby mieć możliwość postawienia swojej stopy w najlepszej parze butów sportowych. Jeśli nie osiągnęliśmy teraz głównego nurtu sneakersów, czy możesz sobie wyobrazić, gdzie będziemy wkrótce? Z pewnością to będzie ekscytujące (i wygodne jak diabli).

Sneakersy odbyły zatem przecudowną podróż, ale to, co pozostaje niezmienne, to pomysł, że but z tak skromnymi początkami miał moc wpływania na całe kultury za pomocą zaledwie kilku dobrze dopasowanych drobiazgów. To samo jest dowodem na to, że nawet najbardziej popularny artykuł odzieżowy może podbić dosłownie świat i totalnie zmienić nasze postrzeganie mody, wygody i funkcjonalności ubrań.

Jaki moment historii sneakersów jest Waszym ulubionym?

piątek, 31 stycznia 2020

Kicksy, które zdominują rok 2020


Według wielu źródeł i opinii specjalistów 2019 rok był wielkim rokiem dla sneakersów, z miliardem par sprzedanych butów sportowych, a globalny rynek odsprzedaży sneakersów osiągnął wartość około 6 miliardów dolarów.